12.11.2020, 16:52
Joe Biden zostanie następnym prezydentem USA
Cały świat zapewne ze sporym skupieniem śledził elekcję w Stanach. Najważniejszymi konkurentami byli Joe Biden oraz obecna głowa USA Donald Trump. Przedstawiciel Partii Demokratycznej miał nawet duże poparcie, dlatego też faktycznie cały czas znajdował się na głównej pozycji w sondażach w okresie prawyborów. O możliwość zostania prezydentem konkurował z Kamalą Harris u boku, w roli kandydatki na pozycję wiceprezydenta. Co ciekawe, nie tylko przeważająca część Demokratów okazała poparcie dla kandydatury Bidena, a nawet i frakcja członków Partii Republikańskiej. Poparcie miał również od wielu osób pracujących w mediach, takich jak piosenkarze, aktorzy oraz celebryci. Ciekawą informacją jest to, że też Donald Tusk okazał swoje poparcie dla Bidena. Jak deklarują oficjalne doniesienia, Joe Biden pokonał oponenta większą liczą głosów i to właśnie on zostanie 46. prezydentem Stanów Zjednoczonych.
Zarzuty ze strony Donalda Trumpa
Zdobycie większej liczby głosów przez Bidena jest klarowne, a stało się tak, ponieważ ponad siedemdziesiąt siedem milionów obywateli Ameryki zechciało postawić na niego głos. To jest o ponad 5 milionów więcej osób, niż zagłosowało na przedstawiciela Partii Republikańskiej, tak więc procent głosów różni się o jedynie 3,4%. W związku z tym, prezydent kończący swoją kadencję zadeklarował, że będzie podważyć wynik, który - w jego mniemaniu - został fałszywy, a głosy oddane w listach, liczone były już po zamknięciu głosowania. Rzecznicy z biura Trumpa podejrzewają, że to w Pensylwanii i Michigan wykryto tego typu zaburzenia, dlatego będą domagać się przekreślenia głosów listownych, które napłynęły do komitetu wyborczego 3 dni po zamknięciu wyborczych lokali, nawet jeśli na pieczątce widniała właściwa data, która byłaby dowodem, iż głos jest ciągle ważny. Podobno także miały być policzone błędnie oddane głosy, ale stanowi urzędnicy nie zgadzają się z tego typu uwagami. Pragnąc podważyć rezultat elekcji, zespół Donalda Trumpa powinien uargumentować fakt, iż podobne czynności pojawiały się w innych komitetach wyborczych. Teraz, zwycięstwo Joe Bidena wygląda na solidne, więc to on został kolejnym prezydentem USA.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy